Obecnie najbardziej zaawansowanymi rozwiązaniami na rynku są soczewki progresywne, a prawidłowy dobór opraw pod to rozwiązanie jest często nie lada wyzwaniem. Firma American Lens posiada w swojej ofercie portfolio szkieł progresywnych dla każdego klienta, jednakże nawet najlepsze konstrukcje oprawione w źle dobraną oprawę mogą sprawić, iż technologiczny poziom zaawansowania zastosowany w danej soczewce progresywnej straci swój potencjał. Odwiedzając przez lata salony optyczne w całej Polsce, często obserwowałem powtarzające się w tym zakresie niedociągnięcia, dlatego w tym artykule chciałbym podpowiedzieć kilka sprawdzonych patentów na to, jak dobrać idealne oprawy do szkieł progresywnych pod indywidualne potrzeby wzrokowe klienta.
Wywiad to podstawa
Stworzenie idealnych okularów progresywnych zaczyna się wraz z pierwszym pytaniem kierowanym do klienta. Zadawanie pytań otwartych na podstawie otrzymanej recepty to wymarzony moment dla doradcy w salonie optycznym! Trzeba odważnie pytać o szczegóły codziennego funkcjonowania pacjenta, bo tylko wtedy możemy dowiedzieć się, jakie są jego realne potrzeby.
Pytania te powinny dotyczyć kilku obszarów:
• dotychczasowe doświadczenia z okularami progresywnymi;
• przeznaczenie okularów progresywnych (wykonywana praca, hobby itp.);
• ilość czasu spędzanego przez klienta przed urządzeniami emitującymi światło niebieskie;
• plusy i minusy związane z użytkowaniem dotychczasowych okularów progresywnych;
• zdefiniowanie wymarzonych okularów (np. kształt, kolor lub materiał, z jakiego są wykonane);
• określenie budżetu, jakim dysponuje klient.
Kiedy posiadamy już komplet niezbędnych informacji, czas spełnić marzenia dotyczące idealnej pary okularów. To właśnie wtedy nadchodzi moment wyboru oprawy dostosowanej do indywidualnych potrzeb pacjenta, zarówno pod kątem medycznym, jak i wizualnym.
Diabeł zawsze tkwi w szczegółach
Nie wolno nigdy zapominać, że to oprawa musi spełnić warunki montażu soczewki progresywnej, a nie odwrotnie. Dobrze przeprowadzony wywiad pozwoli nam zawęzić wybór opraw do tych, które klienta najbardziej interesują, a jednocześnie posiadają parametry wymagane przez prawa fizyki i montażu.
Pamiętajmy również o przyzwyczajeniach stałych użytkowników okularów progresywnych, którzy – pojawiając się w salonie co jakiś czas – chcą kupić kolejne. W sytuacji, gdy np. pacjent wcześniej nosił okulary progresywne w oprawie z nanośnikami, a chciałby zmienić ją na oprawę pełną z tworzywa, warto porównać parametry ustawienia dotychczasowych oraz nowych okularów, dzięki czemu będziemy w stanie precyzyjnie wyjaśnić klientowi drobne różnice w widzeniu czy w procesie adaptacji. Konieczny jest też dokładny pomiar kąta pantoskopowego, vertexu oraz krzywizny bazowej oprawy.
Przyjrzyjmy się też bardziej uważnie, jak układa się ona na nasadzie nosa względem wszystkich parametrów soczewki oraz odpowiednio dopasujmy ją do kształtu głowy klienta. Może się wydawać, że to, o czym piszę, to są oczywistości i błahostki, często jednak pomija się je w procesie sprzedaży, a skutek jest taki, że klient powraca z reklamacją dotyczącą wąskiego zakresu widzenia, narażając nas na niepotrzebne koszty oraz nieprzyjemne sytuacje.
Nie warto również bać się sugerowania klientowi, żeby nieco skorygował swoją wizję, jeśli nasz optyczny nos podpowiada, iż tak skonfigurowana oferta może spowodować problem z adaptacją do soczewek progresywnych.
Używając możliwie prostego języka, starajmy się też zawsze choć trochę edukować klientów. Dobrze poinformowany pacjent podejdzie do naszych wskazówek dotyczących adaptacji do nowych okularów progresywnych z dużo większym zaangażowaniem.
W rezultacie może się okazać, że nasz profesjonalizm i kilka dodatkowych pytań podczas tworzenia tak zaawansowanej i zindywidualizowanej usługi, jaką bez wątpienia jest profesjonalne doradztwo w zakresie doboru szkieł progresywnych, sprawią, iż znacznie wzrośnie szansa na skuteczną adaptację, co zmniejszy liczbę reklamacji, ilość niepotrzebnego stresu i straconego czasu, który możemy przeznaczyć na nowych pacjentów.
Nie myli się ten, kto nic nie robi
Myślę, że każdy z nas lubi mieć satysfakcję z dobrze wykonanej pracy, choć czasem nawet najlepszym przydarzy się jakaś pomyłka. Popełnianie błędów jest rzeczą ludzką. Najważniejsze, że uczymy się, wyciągamy wnioski i nie poddajemy się, bo to jest nasz osobisty fundament przyszłych niekwestionowanych sukcesów. Nie ma też niczego złego w szukaniu pomocy i pytaniu bardziej doświadczonych osób o sprawdzone rozwiązania, jeśli gołym okiem widać, że coś jest nie tak.
Zachęcam gorąco wszystkich początkujących i rozwijających swoje skrzydła w branży optycznej do stosowania indywidualnego podejścia w każdym możliwym przypadku. To pozwoli na szybkie zbudowanie solidnego autorskiego warsztatu obsługi klienta oraz zwiększy zaufanie klientów do nas jako do ekspertów w zakresie ochrony wzroku.
