Stałymi elementami w tym dynamicznym świecie są wiedza i fachowość. Cała reszta to ogrom wyzwań, które w swej mnogości mogą przerażać, jednocześnie będąc niesamowitą szansą do rozwoju przy odpowiednim podejściu… i asyście.
Księgowy, marketingowiec, szkoleniowiec i anioł stróż w jednym, czyli przedstawiciel handlowy – to osoba, która właścicielom biznesów optycznych pomoże połączyć wszystkie te kropki, szkicując unikalną perspektywę w życiu salonu. Współpraca z przedstawicielem handlowym American Lens to zdecydowanie coś więcej niż sama rozmowa o soczewkach. Z właścicielami salonu dzielę się przede wszystkim swoim doświadczeniem, ale także wiedzą całego naszego zespołu, który analizuje trendy i potrzeby klientów w danym regionie oraz w całym kraju. Pozwala to spojrzeć na nasze działania z szerszej perspektywy i przełamać pewne tendencje sprzedażowe.
Wiedza w praktyce
Może się okazać, że klienci zdecydowanie chętniej zainwestują w powłoki bardziej oleofobowe lub o zwiększonej odporności na zarysowania, jeśli odpowiednio umiejętnie przedstawimy zalety tych produktów. Zrozumienie okresowych potrzeb konsumenckich i ich umiejętne zaadresowanie, na przykład w formie akcji promocyjnej typu „Back to School”, również ułatwia sprzedaż produktów. Szczegółowy wywiad z klientem i zaprezentowanie właściwych konstrukcji progresywnych może z kolei pomóc w sprzedaży bardziej zaawansowanych produktów, które jednocześnie spełnią oczekiwania klienta, a salonowi zagwarantują lepszy wynik finansowy. To niektóre z aspektów, jakie zawsze poruszam podczas szkoleń czy licznych rozmów z właścicielami salonów, a których kompleksowe rozwinięcie już niedługo zaplanowaliśmy w naszym pełnym kreatywności Centrum Biznesu Optycznego Manhattan 44.
Zawód zaufania publicznego
Kiedy już jesteśmy uzbrojeni w wiedzę po zęby, potrafimy słuchać klientów i żonglować produktami adekwatnie do ich potrzeb oraz oczekiwań, nie możemy zapomnieć, że dla konsumenta ogromne znaczenie przy ostatecznym wyborze ma rekomendacja pracownika lub właściciela salonu.
Dla niego jesteście Państwo największymi ekspertami ochrony wzroku. A im bardziej jesteśmy przekonani do swoich racji i im więcej mamy radości z pracy, tym łatwiejszy będzie proces współpracy z klientem. Let’s have some fun!
Otwartość na zmiany
Zakładając, że zdecydowana większość prac w salonie optycznym mieści się w pewnym standardzie i jest powtarzalna, co skutecznie wygasza dreszczyk emocji, a motyle w brzuchu skłania do szybkiej emigracji, zawsze gorąco zachęcam, aby wyjść poza schematy i otworzyć oczy klientom (oraz sobie) na możliwości, których nie polecają inne salony.
Soczewka B420 z wbudowanym filtrem oraz bezbarwna powłoka iClear do pracy przy świetle niebieskim? Bursztynowe Transitions z powłoką iGold czy szmaragdowe, z pięknie podkreślającym kolor bezbarwnym odbiciem szczątkowym? A może soczewka dwuogniskowa z niewidocznym segmentem lub progresywna z możliwością zmiany konstrukcji z twardej na miękką w ramach jednego produktu?
To zaledwie mała próbka możliwości, która pokazuje, że dzięki naszej wiedzy i doświadczeniu możemy jeszcze lepiej odpowiedzieć na oczekiwania klienta lub zaproponować rozwiązania, o których on sam nawet nie wiedział, że może ich potrzebować. Czasem obszary do przepracowania tkwią… w nas samych – jeśli wydaje się nam, że skoro coś działało przez 20 lat, to nie trzeba tego zmieniać, zauważmy, że dwie dekady temu automatyczna skrzynia biegów w samochodach była ciekawym dodatkiem, a aktualnie jest jednym z głównych elementów decydujących o zakupie samochodu. Podobne zmiany obserwujemy także w świecie optyki.
Komunikacja to podstawa
Najwyższą jakość pracy osiągamy, łącząc wiedzę, chęć nieustannego rozwoju oraz otwarcie się na nowości technologiczne i zmiany w świadomości konsumentów. Połączenie tego w całość daje nam niemal idealny obraz pracy optyka. Niemal, ponieważ żyjemy w czasach, w których jak nigdy ważne jest, aby wyjść z informacją o naszym salonie na zewnątrz. Dlatego z uporem i jednocześnie przyjemnością, niczym konferansjer festiwalu muzycznego, zawsze powtarzam: zróbmy jakiś hałas!
Komunikacja z klientami jest aktualnie łatwiejsza niż kiedykolwiek wcześniej dzięki mnogości kanałów dotarcia do nich: social media, reklamy sponsorowane, specjalne wydarzenia, reklamy w radio itp. Ogranicza nas jedynie fantazja. Im szybciej to zrozumiemy, tym szybciej będziemy zbierali owoce pracy opisanej w pierwszej części artykułu.
Atrakcyjne treści
Z doświadczenia – mojego i właścicieli salonów optycznych – wynika, że każdego dnia jesteśmy w stanie poświęcić ok. 5–10 minut na komunikację z klientem. Z ogromną przyjemnością uczestniczę w przygotowywaniu zdjęć aktualnych prac, które są najłatwiejszym sposobem pokazania tego, co w trawie… tzn. w salonie piszczy! Wybranie w obrębie salonu jednego, pięknego miejsca jako tła do prezentowania gotowych okularów pozwala na uzyskanie estetycznego, powtarzalnego efektu, który już po kilku chwilach znajdzie się na naszych social mediach – nawet codziennie.
Nagrywanie krótkich filmików to wciąż jeszcze forma komunikacji, przed którą wzbrania się wiele osób, a która jest przecież niczym innym jak zwyczajną rejestracją wideo porad i dialogów, które towarzyszą nam każdego dnia. Będę wytrwale przekonywał, że to fantastyczny sposób przekazania informacji o nowościach oraz pokazania, że jesteśmy ludźmi otwartymi i nowoczesnymi.
Przykuwające uwagę spotkania
Wisienką na torcie w zakresie podniesienia jakości komunikacji z klientem są bezapelacyjnie inspirujące wydarzenia, takie jak np. American Day, podczas których zapraszamy klientów do odświętnie przygotowanego salonu, gdzie w towarzystwie bąbelków (bez alkoholu!), dobrej muzyki i poczęstunku klienci mogą wybrać specjalnie wyselekcjonowane oprawy, a przy fachowej obsłudze doradcy ds. soczewek okularowych – zakupić najlepszy dla siebie produkt po wyjątkowych cenach.
Wydarzenia tego typu są odpowiednio promowane i często towarzyszą im odwiedziny fantastycznych gości. Lokalni sportowcy, osoby związane z modą czy celebryci mogą okazać się strzałem w dziesiątkę. Chcąc podbić stawkę i wynieść swoje wydarzenie na poziom niespotykany w Polsce, można wykorzystać akcję, którą teraz organizuje American Lens, i zaprosić do swojego salonu pana Artura Żmijewskiego, o czym z wielką ekscytacją chętnie opowiem na spotkaniu!
Gwarancja sukcesu i satysfakcji
Współpraca z salonem optycznym to fantastyczna przygoda i możliwość nieograniczonego rozwoju dla obu stron. Do tanga trzeba jednak dwojga, więc niezbędna jest dobra wola, chęć i to, co najważniejsze – czas (po obu stronach).
Mając wszystkie narzędzia na wyciągnięcie ręki, pamiętajmy, że osoba, która się nie rozwija, w istocie się cofa. Nieprzerwanie dbając o aspekty merytoryczne i fachowość, zachęcam, aby wpuścić do swoich salonów trochę radości. Spojrzeć na rzeczy, które do tej pory nas odstraszały, jak na pierwszą jazdę na rowerze – na początku mogła nas deprymować skala trudności, później czekaliśmy na nią z wypiekami na twarzy.
Praca w salonie optycznym oraz współpraca z przedstawicielem handlowym może przynosić mnóstwo satysfakcji i zadowolenia oraz powodów do rozwoju dla obu zaangażowanych w nią stron. Gwarancją sukcesu każdego salonu optycznego są bowiem ludzie.
Zarówno ci, którzy w nim pracują, jak i ci, którzy z zewnątrz wspierają jego codzienne działanie. Niech ten artykuł będzie okazją do zastanowienia się, czy jako właściciele salonów otaczamy się właściwymi ludźmi, którzy wnoszą dobrą energię do naszego biznesu i autentycznie, namacalnie wspierają nas w jego rozwoju, poświęcając na to swój czas, zaangażowanie i wiedzę.
Rafał Ogłaza
Przedstawiciel handlowy ds. soczewek okularowych
American Lens Poland sp. z o.o.