Trudno jednak o definicję, jaką ów modelowy wzór powinien mieć postać – w końcu dla każdego z nas idealna oprawka wygląda inaczej. Czy wśród oprawek okularowych istnieje Święty Graal?
Okulary współkreują nasz stylistyczny wizerunek, dlatego pełnią tak ważną rolę w dążeniu do uzyskania idealnego wizażu. Naprzeciw naszym potrzebom wychodzą współczesna kultura oraz zmieniający się styl życia – to one stymulują powstawanie ciągle to nowych interpretacji i wersji klasycznych wzorów. Czy to ułatwia znalezienie idealnych oprawek? Czy istnieje wśród nich szukany przez wielu Święty Graal? Myślę, że każdy z nas, zawodowców, zawaha się z jednoznaczną odpowiedzią. Także większość z naszych klientów odpowie nieco inaczej.
Sylwetka a oprawki
Szukając idealnych opraw, nie sposób nie nawiązać do proporcji – i to nie tylko proporcji twarzy czy każdego jej elementu, ale również wymiarów całego ciała. Już Leonardo da Vinci, projektując swojego człowieka witruwiańskiego, obliczył i udowodnił, jak bardzo proporcjonalnie jesteśmy zbudowani. Szukając harmonii, do której dążymy, od kiedy tworzymy świadomie, poszukujemy rozwiązań, które najbardziej korzystnie na nas wpływają. Odczuwamy pragnienie i potrzebę wybierania tego, co nas komplementuje, określa i opisuje.

Fot. Monika Matlak-Mizerkiewicz // stylizacja: Olaf i Monika Tabaczyńscy, modelka i make up: Anita Morella // oprawki do sesji: Optyk Ciszak
Mimo to nie każdy zdaje sobie sprawę, że oprawki dobiera się nie tylko do twarzy, ale także do całej sylwetki. Zmierzając do znalezienia idealnych opraw dla klienta, musimy rozpocząć od analizy proporcji jego ciała i głowy, a dopiero na końcu – jego twarzy. Punktem wyjścia jest zawsze klient – to on jest obiektem stylizacji, a zarazem jej powodem. Sugerowane oprawki powinny zatem dopełniać i/lub tworzyć estetyczny obraz stylu, jakiego pożąda klient. Jeśli będziemy działać wbrew harmonii, uzyskamy dysharmonię.
W tym miejscu warto na chwilę sięgnąć pamięcią do okularów i stylizacji z lat 60. czy 70. ubiegłego wieku. Na pewno w niektórych kręgach były one szokujące, elektryzowały swoich odbiorców. Natomiast z całą pewnością jest to rozwiązanie „na chwilę”, gdyż trudno nieustannie utrzymywać stan zaszokowania. Nie powinno więc nas dziwić, że zwykle przy doborze opraw okularowych dążymy do uzyskania harmonijnego (a nie prowokującego!) stylu klienta.
Określając go, opieramy się na tonacjach i kolorystyce korzystnej dla danego typu urody, ale równie ważne jest, by wziąć pod uwagę kształt twarzy, budowę szczęki, żuchwy, nasady nosa, a przede wszystkim diagonale oczu i ich osadzenie. Także to, co powyżej oczu, a więc budowa czoła i kształt brwi, ma znaczenie w procesie doboru opraw. Analiza górnej części profilu nie powinna być pomijana, bo jest ona współodpowiedzialna za „osadzenie” i harmonijne wpisanie się oprawek w twarz użytkownika.
Popkulturowe inspiracje
Gdzie szukać idealnej oprawki (lub jakie w tym celu przyjąć kryteria)? Warto sięgnąć do popularnych… dzieł kultury. Ich analiza przybliży nas do odpowiedzi na pytanie, dlaczego o niektórych oprawkach mówimy, że są idealne. Najprościej rzecz ujmując, składa się na to kilka unikatowych powodów, które „zagrały w odpowiednim czasie”. Przez lata projekty opraw okularowych powstawały przecież w niezliczonej ilości, ale tylko kilka zauważono w historii kultury i sklasyfikowano jako wyjątkowe – idealne, harmonijnie współgrające z proporcjami ludzkiej twarzy.
Oprawy okularowe – poprzez fakt, że są elementem składowym wizerunku noszącej je osoby – stały się również częścią popkultury. Przedstawiamy subiektywny wybór 10 bohaterów srebrnego ekranu,
którzy według nas rozpropagowali ikoniczne oprawy okularowe:
✔ Gene Tierney w filmie Zostaw ją niebiosom (1945) – szylkretowe, bardzo kobiece i rewolucyjne w owych czasach okulary przeciwsłoneczne w kształcie cat-eye z acetatu stały się hitem lat 40.
✔ Anouk Aimée w La dolce vita (1960) wprowadziła elegancję czarnych kocich kształtów, dodając zuchwałości wizerunkowi.
✔ Audrey Hepburn w Śniadaniu u Tiffany’ego (1961) – szylkretowe okulary przeciwsłoneczne typu cat-eye, wyposażone w ciemnozielone soczewki autorstwa Olivera Goldsmitha, stały się ikoną na długie lata.
✔ Bibi Andersson w Personie (1966) – czarne okulary przeciwsłoneczne z acetatu, w połączeniu z cięciem włosów typu pixie, stały się pożądaną i nierozłączną kombinacją.
✔ Jane Birkin w Basenie (1969) – szylkretowe okulary przeciwsłoneczne z niebieskimi soczewkami nadały ton nadchodzącej dekadzie.
✔ Michelle Pfeiffer w Człowieku z blizną (1983) – oversize’owe jasnoróżowe okulary przeciwsłoneczne w kształcie cat-eye z przyciemnianymi soczewkami zapowiedziały dekadę przepychu i błysku.
✔ Madonna w Rozpaczliwie poszukując Susan (1985) nosiła charakterystyczne, mocne oprawki, doskonale podkreślające buntowniczość.
✔ Susan Sarandon w Thelmie i Louise (1991) poprzez bardzo kobiece, szylkretowe okulary przeciwsłoneczne w kształcie cat-eye wyrażała niezależność kobiet.
✔ Carrie-Anne Moss wMatriksie (1999) – jedyne w swoim rodzaju oprawki wykreowały cyberstyl na wiele lat;
ich autorem był projektant okularów Richard Walker z Blinde Optics.
✔ Tilda Swinton w Tylko kochankowie przeżyją (2014) w ponadczasowych szylkretowych oprawach oddała
hołd klasyce.
Estetyka i moda
Na przestrzeni historii opraw okularowych zostały wypracowane pewne zasady, obejmujące zarówno zbiór rozwiązań technicznych, jak i właśnie stylistycznych. To, co dziś jest idealną oprawką, będzie subiektywnym punktem odniesienia dla podobnych ocen dokonywanych w przyszłości. Weźmy też pod uwagę, że rynek opraw okularowych od dawna jest częścią świata mody i jako taki podlega pewnym sezonowym trendom. Prawdziwa estetyka broni się jednak przed chwilowymi fluktuacjami mody.
W 2021 r. Daniel Day, projektant znany pod pseudonimem Dapper Dan, na gali CFDA Fashion Awards 2021 (Council of Fashion Designers of America), zwanej również Oskarami mody, odbierając nagrodę Geoffrey Beene Lifetime Achievement Award, doskonale sparafrazował idealne rozwiązania idealnej oprawki, ujmując modę właśnie przez pryzmat estetyki: Mój nauczyciel z dziewiątej klasy nauczył mnie, że istotą prawdziwej estetyki jest rozebranie czegoś znajomego na części i złożenie tego z powrotem, aby ludzie mogli zobaczyć to inaczej. Nie chodzi o modę. Chodzi o opowiedzenie historii, która sprawia, że ktoś patrzy na coś w nowy, świeży sposób.
Kreując wizerunek naszego klienta, warto mieć te słowa w pamięci, tworząc nową historię dla osoby poszukującej idealnych, indywidualnych oprawek, doskonale wyrażających jej styl.
Olaf Tabaczyński
stylista opraw okularowych, mistrz świata MUA & Style, kolorysta
Monika Misiak-Tabaczyńska
stylistka opraw okularowych, kolorystka, doradczyni wizerunku