Bylejakość „rozgrzeszana” po części niedostępnością wielu dóbr jest już na szczęście reliktem minionej epoki, a proces sprzedaży i obsługi klienta staje się coraz bardziej wymagający. Dotyczy to oczywiście także branży
optycznej. Zasada jest prosta: albo prezentujemy odpowiednie kompetencje, albo klient dokona zakupu w konkurencyjnym salonie optycznym.
Kompetencje stylistyczne jako „must have” supersprzedawcy
Rynek sprzedaży okularów za pośrednictwem salonów optycznych w latach 80. i 90. prezentował zupełnie inne podejście do klienta z kilku powodów. Po pierwsze: portfolio produktowe w rozumieniu wariacji form, finezji kolorów i materiałów było wówczas o wiele skromniejsze. Wtedy był to rezultat politycznych uwarunkowań i efekt PRL-owskich niedoborów. Gdy sięgniemy pamięcią do dwóch poprzednich dekad, okaże się, że okularowa różnorodność w tamtych czasach była znacznie mniejsza, a zatem sprzedawcy nie byli zobligowani do posiadania kompetencji, które dzisiaj przekładają się na stylistyczne doświadczenia klienta (ang. customer experience).
Radek Wiktorowicz aka Ghosteye bloger na www.ghosteye.pl, szkoleniowiec, certyfikowany stylista opraw okularowych i kolorysta
Cały artykuł dostępny na https://feniksmedia.pl/publikacje/Optyk_Polski/80/22/