Rozsądna informatyzacja salonu optycznego

Sprzęt komputerowy jest niezbędny w każdym salonie optycznym. Dzięki szerokiej ofercie dobierzemy odpowiedni sprzęt i oprogramowanie do niemal każdego scenariusza rozwoju firmy, ale nie jest to wybór prosty.

W cyklu artykułów podpowiemy, na co warto zwracać szczególną uwagę, planując informatyzację salonu optycznego.

Piotr Kołaczek

Branża IT rozwija się bardzo szybko. Ciągle wzrasta zapotrzebowanie na moc obliczeniową, przestrzeń do przechowywania danych, szybkość transmisji danych w sieci itp. Potrzebujemy coraz lepszej jakości grafiki oraz coraz doskonalszego odtwarzania materiałów wideo (choćby na ekranach służących do prezentacji reklam w salonie).

Rosnące wymagania sprawiają, że sprzęt, a także oprogramowanie starzeją się stosunkowo szybko. Warto okresowo (np. co roku lub raz na dwa lata) wykonać przegląd używanych narzędzi (komputerów stacjonarnych, laptopów, routerów itp.) i oprogramowania, a następnie podjąć decyzję o tym, które z nich mogą jeszcze pracować, które warto rozbudowywać, a które należy wycofać z eksploatacji i zastąpić nowymi. Czas przeglądu powinien być uzależniony od tego, ile sprzętu posiadamy oraz jak dawno modernizowaliśmy infrastrukturę. Warto też sprawdzać zgłoszenia pracowników, np. o powolnej pracy komputera, zawieszaniu się, wolnym działaniu internetu, słabym dostępie do sieci itp.

Jeszcze kilka lat temu generalnym zaleceniem było rozbudowanie pamięci czy wymiana dysków. Dziś, gdy większość użytkowników posiada wystarczająco duże dyski SSD i pamięć 8/16 GB RAM zamiast archaicznego sprzętu z dyskiem HDD i pamięcią 4 GB RAM, głównym problemem są słabe procesory. Modernizacja pamięci i dysku w laptopie, który ma procesor na poziomie 1000–2000 punktów wg https://www.cpubenchmark.net, mija się z celem. Taki komputer, nawet z pamięcią 16 GB RAM i dyskiem 1 TB, będzie działał bardzo wolno! Nowe laptopy, sprzedawane dziś za cenę ok. dwóch tysięcy złotych, mają procesory na poziomie 10 000–15 000 punktów według przywołanego benchmarka. Standardem jest też często 16 GB RAM i dysk NVME 512 GB–1 TB. Inwestycja rzędu 200–400 zł na rozbudowę laptopa, który jest sześciokrotnie wolniejszy od nowego i za chwilę i tak pójdzie w odstawkę, jest wydawaniem środków na próżno.