W ramach inicjatywy Kobiety z Wizją Siebie, działającej w Strukturze EKSPERT OPTYK, powstało wyjątkowe środowisko wsparcia i wymiany doświadczeń – miejsce, gdzie liczy się autentyczność, siostrzeństwo i wspólny kierunek. Anna Misiak, liderka inicjatywy, opowiada o tym, jak powstała ta przestrzeń i jakie efekty przynosi kobietom z branży optycznej.
Anna Misiak
Specjalistka z ponad 25-letnim doświadczeniem w branży, założycielka europejskiego biznesu optycznego i sieci lokalnych salonów. Członkini Struktury EKSPERT OPTYK i liderka inicjatywy Kobiety z Wizją Siebie.
Redakcja magazynu „Optyk Polski”:
Jak narodził się pomysł stworzenia inicjatywy Kobiety z Wizją Siebie?
Anna Misiak: Z potrzeby. Od lat brakowało w naszej branży miejsca, gdzie kobiety mogłyby spotkać się bez presji, szczerze porozmawiać i wzajemnie się wspierać. Były różne projekty, ale często miały charakter powierzchowny – opierały się na działaniach PR-owych, wykorzystując kobiecy wizerunek do celów marketingowych, a nie do tworzenia realnej wspólnoty. Inspiracją były także rozmowom z kobietami z branży, które otwarcie mówiły o potrzebie głębszej, autentycznej przestrzeni rozwojowej. Chciałam stworzyć miejsce, w którym najważniejsze będzie to, kim jesteśmy i jak możemy się nawzajem wspierać.
Co dzieje się podczas spotkań Kobiety z Wizją Siebie?
AM: Prowadzimy warsztaty, rozmowy, sesje dzielenia się doświadczeniem, wszystko w bezpiecznej atmosferze. Poruszamy tematy dotyczące przywództwa, emocji w pracy, relacji w zespole. Jest miejsce na refleksję, ale też na śmiech i zabawę. Każde spotkanie to ogromna dawka energii. I zawsze wychodzimy z nich z czymś nowym, osobistym.
Jakie są największe osiągnięcia inicjatywy?
AM: Zorganizowałyśmy spotkania w wielu miastach, będące odpowiedzią na realne potrzeby kobiet z naszej branży, oraz dwie edycje rejsu po wodach Grecji, które dla wielu uczestniczek stały się przełomowym doświadczeniem w myśleniu o sobie i swojej roli. Byłyśmy także w polskim Sejmie, by rozmawiać o udziale kobiet w procesach decyzyjnych i biznesie – to był ważny moment, który pokazał naszą siłę i sprawczość. Przeprowadziłyśmy również kilkanaście warsztatów rozwojowych i spotykamy się w mniej formalnej atmosferze. Dziś wiele wydarzeń rozwija się samoistnie – uczestniczki same przejmują inicjatywę.
Zatem to coś więcej niż tylko spotkania branżowe?
AM: Oczywiście! To przestrzeń, w której kobiety mogą być sobą, bez udawania i ocen. Wracają z tych spotkań z energią, odwagą i poczuciem, że nie są osamotnione w wyzwaniach. To daje siłę. I bardzo konkretne zmiany w codziennym działaniu. Kobiety zaczynają inaczej mówić o sobie, odważniej podejmują decyzje, dzielą się tą atmosferą w swoich środowiskach.
To chyba nie są jedyne efekty?
AM: Widzę, jak kobiety zaczynają inaczej prowadzić swoje salony, zmienia się ich podejście do pracy zespołowej, lepiej komunikują się z klientami. Wracają z pomysłami na nowe projekty i nowymi przyjaźniami. Ta inicjatywa uruchamia zmiany, których często nie spodziewały się nawet uczestniczki. A ja czuję ogromną dumę, że mogę towarzyszyć im w tej drodze.
Ma Pani plan na rozwój tej inicjatywy?
AM: Największym sukcesem jest dla mnie to, że inicjatywa rozwija się oddolnie. Kobiety same organizują spotkania, działają lokalnie, czują odpowiedzialność za wspólnotę. Moim zadaniem jest je wspierać, a nie narzucać kierunek. To daje ogromną satysfakcję i przekłada się na prawdziwą trwałość tej inicjatywy. Pokazuje, że najbardziej inspirujące zmiany zaczynają się w małych kręgach kobiet, które chcą czegoś więcej. Ze swojej strony cały czas pracuję nad stworzeniem ram, które będą dla tych działań wsparciem, a nie ograniczeniem.
Co Panią najbardziej poruszyło w trakcie prowadzenia tej inicjatywy?
AM: Ważne są te momenty, w których kobiety otwierają się i mówią o sobie szczerze – bez presji i oczekiwań. Kiedy widzę, jak wzrasta ich pewność siebie, jak wracają z nową siłą i poczuciem wartości, wiem, że to, co robimy, ma sens. Te chwile pokazują, że wspólnota naprawdę działa, nie jest tylko ideą na papierze.
Co powiedziałaby Pani kobiecie wahającej się, czy dołączyć do projektu Kobiety z Wizją Siebie?
AM: Nie musisz być gotowa, wystarczy, że jesteś. To miejsce nie wymaga żadnego tytułu ani osiągnięć – liczy się chęć rozwoju, szczerość i obecność. W tej przestrzeni naprawdę można poczuć, że jest się częścią czegoś ważnego.
Dziękujemy za rozmowę i podzielenie się doświadczeniem.
AM: To ja dziękuję. Mam nadzieję, że ta rozmowa zainspiruje inne kobiety do tego, by zrobić pierwszy krok. Ta inicjatywa jest dla każdej z nas i naprawdę potrafi zmienić bardzo wiele!
