Te wydatki nie powinny przysłonić innych, mniejszych, ale również ważnych: inwestycji w drobne, ręczne narzędzia i sprzęt pomocniczy. Od nich zależy jakość prac wykonywanych ręcznie, na pojedynczych egzemplarzach opraw i soczewek.
Takie prace są wykonywane niemal w każdej pracowni; niektóre są rutynowe, inne wymagają indywidualnego podejścia oraz zastosowania technik z pogranicza optyki okularowej i metaloplastyki (naprawa rzadkich, zabytkowych opraw wykonanych z metali szlachetnych). Ręczne prace są wyzwaniem, ale dają także wiele satysfakcji, o ile radości z dobrze wykonanej pracy nie przyćmią problemy z narzędziami. Warto zadbać o dobór dobrych, wysokiej jakości narzędzi, które, raz kupione, będą używane przez wiele lat.
Imadła to jedne z najprostszych i jednocześnie najbardziej uniwersalnych narzędzi w każdym warsztacie optycznym. Umożliwiają stabilne zamocowanie obrabianego detalu, a czasami są wyposażone w dodatkowe powierzchnie robocze (np. kowadełka). Z punktu widzenia optyka najważniejsze są następujące cechy: zabezpieczenie przed uszkodzeniem mocowanego elementu, możliwość kasowania luzów, dzięki której mamy pewność, że kolejne mocowane detale będą miały to samo położenie względem narzędzia (ważne zwłaszcza w przypadku imadeł maszynowych). Zasadniczo używa się trzech typów imadeł: maszynowych – montowanych na stole wiertarki czy frezerki, stołowych – mocowanych do blatu roboczego (dobrze, jeśli można je regulować w wielu płaszczyznach) oraz ręcznych.
Podpórki do piłowania i bloki ochronne są niezastąpione przy precyzyjnych pracach montażowych i naprawach wymagających cięcia piłką włosową, nitowania, skręcania. Do cięcia można używać narzędzi znanych z pracowni złotniczych; podstawą jest tam klin drewniany (tzw. fajnagiel). Można stosować prostą wersję mocowaną do blatu zaciskiem śrubowym albo zainwestować w uchwyt mocowany na stałe do powierzchni roboczej.
Bardzo „osobistym” narzędziem jest ramka do piłki włosowej z dobrze dobranym brzeszczotem, niezastąpiona w przypadku napraw (np. ręcznego dorabiania uszkodzonych elementów opraw). Brzeszczoty można wybierać spośród kilkudziesięciu rozmiarów (grubości), kształtów (płaskie lub okrągłe), twardości (do cięcia miedzi, srebra, złota, platyny, tworzyw sztucznych). „Osobisty” charakter narzędzia wynika stąd, że precyzji cięcia sprzyja wygoda pracy, a ta zależy od dopasowania narzędzia do człowieka, jego pozycji przy pracy itp. Między innymi z tego powodu ramki są dostępne w wielu wariantach, a niektóre mają rozbudowaną możliwość regulacji.
Blok ochronny z wycięciami o różnych profilach i rozmiarach, wykonany z twardej, niebarwiącej gumy, zabezpiecza elementy okularów przed porysowaniem podczas skręcania, kształtowania itp. Alternatywą dla nieco cięższych prac, wykonywanych z użyciem młotka, może być blok z miękkiego metalu (np. ołowiu).
Niektóre prace (np. gwintowanie czy lutowanie) wymagają usunięcia pozostałości materiału z trudno dostępnych miejsc, szczelin, otworów. W takim przypadku dobrze jest mieć pod ręką precyzyjny skrobak o niewielkiej średnicy i twardym, niezawodnym ostrzu. Równie ważny jest pewny, ergonomiczny uchwyt wykluczający przypadkowe przesunięcie się narzędzia w dłoni. Można w tym celu wykorzystać rysik traserski z wymiennymi końcówkami, ale do pracy z tworzywami sztucznymi (np. z soczewkami) lepsze są dedykowane skrobaki z powierzchniami ochronnymi.
Pilniki iglaki to kolejna grupa narzędzi, które znajdują zastosowanie zarówno w pracowni optycznej, jak i złotniczej. Narzędzia te występują w wielu rozmiarach i kształtach, różniących się między sobą m.in. gęstością nacięć i materiałem. Niesłychanie zróżnicowane są także ceny, wahające się od kilkudziesięciu do ponad 200 zł (w przypadku pilników diamentowych).
Jeśli uszkodzenie oprawy okularowej polega na zerwaniu gwintu którejś ze śrub, można sobie z tym problemem poradzić, rozwiercając stary gwint i wykonując nowy, o większej średnicy. Zakup precyzyjnych, dobrej jakości rozwiertaków i gwintowników powinien zaspokoić potrzeby pracowni na wiele lat.
Oprogramowanie wykorzystywane przez salon optyczny powinno spełniać szereg wymagań dotyczących funkcjonalności, bezpieczeństwa, niezawodności. Jest jednak jeszcze jedno kryterium, szczególnie ważne w przypadku programów, z których mają korzystać klienci. Program ma być dostępny w taki sposób, jaki użytkownicy uznają za najłatwiejszy, najbardziej intuicyjny i najwygodniejszy. Te oczekiwania ewoluują i trzeba za nimi nadążać. Jedna z najważniejszych zmian wynika z rodzaju urządzeń wykorzystywanych do komunikacji. Obecnie zdecydowana większość konsumentów jako narzędzie pierwszego wyboru wskazuje jakiś rodzaj urządzeń przenośnych, zazwyczaj smartfon. Odpowiedzią na to jest tworzenie responsywnych stron www, tzn. takich, które mogą być bez szkody dla formy i treści wyświetlane na urządzeniach wyposażonych w ekrany o różnych rozdzielczościach (np. smartfony, tablety, laptopy etc.).
Inny trend pokazuje, że użytkownicy smartfonów chętnie wybierają aplikacje – jako alternatywę dla stron www. Coraz liczniejsza grupa przełamuje niechęć do instalowania kolejnego programu tylko po to, żeby ułatwić zakupy w konkretnym sklepie. Skłania ich do tego wygoda, bezpieczeństwo, większa liczba dostępnych funkcji. To, czego nie uda się sprawnie zaimplementować na stronie www, prawdopodobnie można zrobić przy pomocy aplikacji. Dla sprzedawcy ważna jest jeszcze jedna okoliczność: łatwość, z jaką można użyć aplikacji do badania zachowań i preferencji klientów.
Większy salon optyczny albo grupa sklepów może rozważyć zlecenie napisania własnej, szytej na miarę aplikacji mobilnej. Istnieje wiele firm programistycznych, które potrafią wspólnie z klientem zaprojektować i wykonać aplikację ułatwiającą pozyskanie, obsługę i utrzymanie klientów. Takie rozwiązanie może być atrakcyjne dla osób, które często wracają do salonu, aby kupić soczewki kontaktowe, akcesoria, środki higieniczne czy czyszczące.
Aplikacje są szybkim, wydajnym narzędziem komunikacji, przekazywania informacji o promocjach, naliczania premii w programach lojalnościowych. Zestaw funkcji udostępnianych przez aplikację zależy praktycznie wyłącznie od pomysłu salonu i dostępnego budżetu. Zawsze warto skontaktować się z producentem oprogramowania albo agencją marketingową, która ma doświadczenie we wdrażaniu takich narzędzi, i poprosić o przedstawienie możliwości i szacunkowej wyceny.